czwartek, 9 października 2014

Średniaki

Cześć!Dzisiaj mam dla Was post dotyczący kosmetyków,które mnie nie zachwyciły,ale również nie zrobiły mi krzywdy.
Zapraszam :) 

1.Żel do stylizacji włosów Kerastase.Cena ok.70zł
Co ma robić ten specyfik "Żel-krem Kerastase Lift Vertige pozwala na widoczne uniesienie włosów od nasady i nadanie objętości fryzurze od skóry głowy.
Ultralekka formuła pozostawia włosy miękkie i elastyczne.
Chroni włosy przed negatywnym dzialaniem wysokiej temperatury w momencie użycia przyrządów termicznych.''

No i cóż z tego ślicznego opisu ,skoro ten żel :
nie unosi moich włosów , podobny efekt uzyskam po spryskaniu ich Batiste . A to cudeńko kosztuje ok.70 zł ,więc nie widzę sensu aby wydawać tyle kasy za coś co praktycznie nie robi niczego specjalnego.Utrwalenie fryzury daje,ale bardzo minimalne po ok.3h moje włosy zaczynają żyć własnym życiem,Czy chroni przed temperaturą urządzeń elektrycznych?Nie wiem w warunkach domowych trudno mi to sprawdzić:P. Jego plusem jest łatwość rozprowadzania i wygodny dyfuzor,który wyciska odpowiednią ilość produktu.Nie kupiłam go ,pewnie gdybym dała 70 zł za ten produkt to byłabym nieżle wkurzona,a tak po prostu go zużywam,choć nie stosuję go regularnie,ponieważ mi się po prostu nie chce :) . Spodziewałam się po nim efektu WOOW ,ale się zawiodłam.

2.Perełki rozświetlające Oriflame Dreaming Moments .Cena ok.40zł
W opakowaniu znajduje się 5 odcieni tj.biały,różowy,złota,zielona,fioletowa.Produkt inspirowany jest Meteorytami Guerlain ,ale nie sądzę by o to w tego typu produktach chodziło.Ich największym minusem jest brokat,który jest 'zamknięty' w białej,zielonej,różowej,złotej kuleczce.Nie jestem zwolenniczką błysku na twarzy i to jeszcze tzw.dyskotekowego ,więc ich po prostu nie używam.Wolę nałożyć rozświetlacz na wybrane partie twarzy,niż świecić się niczym dziewczyna z lat 80. Nie wiem jak z ich wydajnością,ponieważ tak jak wspomniałam nie używam ich zbyt regularnie (czasem na imprezy).

3.Krem tonujący Ziaja odc.01 Natural . Cena ok.8-9zł
Zacznijmy od tego,że jak na odcień 01 to jest on bardzo ciemny i na pewno osoby z bladą twarzą nie będą z niego zadowolone. Szybko się wchłania,ale trzeba dokładnie go rozsmarować,ponieważ może zrobić plamy.Czy kryje?Nie . Ujednolica?Też nie . Dla mnie to taki krem na dzień,który delikatnie nawilży. Ot szału nie ma , ręki ,nogi nie urywa :) 

4.Podkład Oriflame Perfect Fusion. Cena ok.20 zł w promocji
Moim zdaniem ,powinien się nazywać Krem BB , ponieważ jest bardzo delikatny i nie zostaje na naszej twarzy specjalnie długo.Jego niewątpliwym plusem jest jasny kolor i filtr spf 25. Na pewno go wykończę , ponieważ mieszam go z innymi podkładami , aby uzyskać np.jaśniejszy kolor . 




Lewa strona to Podkład Oriflame , a prawa krem tonujący z Ziaji.Różnica kolorystyczna jest moim zdaniem bardzo duża.


A Co Wy sądzicie o tych produktach?
Piszcie !

Do następnego !

G.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz